niedziela, 11 listopada 2012

weekendowe indyjskie klimaty

Sobota to dzień, kiedy najchętniej spędzam czas w mojej kuchni .. po pierwsze dlatego, że cały dom już jest w miarę ogarnięty a po drugie, że mam wtedy czas na naprawdę relaksacyjne eksperymenty kulinarne... 
wczoraj nie mogło być inaczej... obiecane, przygotowane, zjedzone :) 

samosy - indyjskie pierożki






samosy ze szpinakiem i gorgonzolą
ilość: 24 szt.
 farsz:
 - 1,5 opakowania szpinaku (najlepiej świeży lub brykiet)
 - 25g gorgonzoli lub innego sera pleśniowego
 - czosnek (ok 2-3 ząbków)
 - 1 jajko
 - 1 łyżka masła
 - sól, pieprz, gałka muszkatołowa
 ciasto:
 - 2 szklanki mąki pszennej
 -  ½ łyżeczki soli
 - 2 łyżki oleju roślinnego
 - ¾ szklanki ciepłej wody
 - 1 litr oleju do smażenia (samosy smażymy na głębokim oleju)
 dip:
 - 1 duży jogurt naturalny
 - mała śmietana (wystarczy 12%)
 - 2 małe ząbki czosnku
 - odrobina soli i pieprzu




przygotowanie farszu 

Szpinak,  jeśli masz mrożony musisz rozmrozić i poddusić na patelni razem z masłem. Najlepiej od razu odciśnij na sitku nadmiar wody  gdyż farsz powinien mieć konsystencję jak najbardziej stałą. Dodaj czosnek przeciśnięty przez praskę i chwilkę pogotuj. Następnie wbij do szpinaku całe jajko i energicznie mieszaj aby uniknąć "efektu jajecznicy". Gorgonzolę pokrój w niewielką kostkę i dodaj do szpinaku. Dopraw solą, pieprzem oraz gałka muszkatołową. Farsz powinien wystygnąć (możecie przygotować go dzień wcześniej).



 przygotowanie ciasta

Mąkę przesiej do miski i dodaj 1/2 łyżeczki soli. Wlej olej i stopniowo dodawaj wodę aż do połączenia składników. Przełóż ciasto na oprószoną mąką stolnicę i zagniataj aż będzie elastyczne - myślę ze 5 min wystarczy. Zawiń ciasto w folię i daj (mu) sobie odpocząć kilka minut ;) W tym czasie sprawdź organoleptycznie czy szpinak już wystygł :)





A teraz najlepsza część zabawy - podziel ciasto na 12 równych części i z każdej uformuj kulkę. Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkuj kulkę z ciasta, do średnicy ok 15 cm (ja wykrawałam kółka miseczką z IKEA). Teraz kółko przetnij na pół. 





Zwijaj połówki w rożki, sklejając brzegi (smarowałam brzegi odrobiną wody). Trzymając rożek w dłoni (jak loda :)) nałóż porcję szpinaku (ok 1 łyżki). Sklejaj krawędzie samosów i odkładaj je na oprószony mąką talerz. 





Rozgrzej w garnku olej do smażenia (ja użyłam niewielkiego garnuszka aby podnieść poziom oleju). Ostrożnie wkładaj samosy do wrzącego oleju (nie więcej niż 3-4 naraz aby nie wystudzić tłuszczu) i smaż, aż będą złociste i chrupiące (ok.3-4 min). Odłóż na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.


przygotowanie dipu

Wymieszaj jogurt ze śmietaną i dodaj wyciśnięty czosnek. Dopraw solą i pieprzem.



Samosy można podawać również na zimno jako przekąskę. 
smacznego :)

w towarzystwie przyjaciół i samosów wieczór upłynął w wyjątkowej atmosferze... a to danie ma w sobie coś magicznego...  byliśmy tak zaślepieni jego egzotyką, że nikt nie zauważył, kiedy skończyła nam się butelka wina .. i jak zawsze w takiej sytuacji, wszyscy byli tym faktem niezmiernie zaskoczeni ...




3 komentarze:

  1. uwielbiam kuchnie subkontynentalna;)
    kocham samose, ale szpinakowej jeszcze nie probowalam!
    musze wyprobowac twoja recepture, bo my tu uwielbiamy szpinak!
    usciski!
    ps. na maila obiecuje odpowiedziec w wolnej chwili;)
    wybacz zabieganej mamie

    OdpowiedzUsuń
  2. zjadłabym takie:) za niedługo uruchamiam mojego nowego bloga, adres wyślę w mailu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmmmmm kusząco wyglądają i z pewnością smakują wyśmienicie :)
    Tak trzymaj Kinia !

    Karolina.

    OdpowiedzUsuń

masz chwilę? zostaw feedback